Rosyjscy komentatorzy są zaskoczeni. Władimir Putin zrezygnował z wyjazdu na szczyt Wspólnoty Gospodarczej Azji i Pacyfiku, który odbywać się będzie na Filipinach. Jak informuje agencja RBK, gospodarz Kremla woli jechać do Turcji na szczyt G-20.

Wspólnota Gospodarcza Azji i Pacyfiku, to luźna organizacja skupiająca, oprócz Rosji także: USA, Japonię, Koreę Południową i Australię. Początkowo zapowiadano, że w kuluarach szczytu, który zaplanowano w dniach 17-18 listopada, dojdzie do spotkania Władimira Putina z Barackiem Obamą.

Jak przekonują urzędnicy związani z Kremlem, wizyta rosyjskiego przywódcy na Filipinach była dopięta na ostatni guzik. Tymczasem Putin nieoczekiwanie zrezygnował z wyjazdu. Według agencji RBK, pojedzie do Turcji, aby wziąć udział w szczycie G-20. Na Filipiny zamiast prezydenta pojedzie premier Dmitrij Miedwiediew.

Ze słów rzecznika Kremla Dmitrija Pieskowa wynika, że Putin postara się z częścią uczestników szczytu Wspólnoty Gospodarczej Azji i Pacyfiku porozmawiać przez telefon.