Zjednoczona Lewica przekonuje wyborców do swojego programu w obszarze polityki zatrudnienia. Dziś kandydaci komitetu spotykają się z mieszkańcami regionu siedleckiego i wręczają ulotki z hasłem "Nie jestem śmieciem" będącym kolejną odsłoną kampanii wyborczej Zjednoczonej Lewicy.

Wiceprzewodnicząca SLD Paulina Piechna-Więckiewicz mówiła na konferencji prasowej w Siedlcach, że wśród priorytetów lewicy w obszarze zatrudnienia są: ograniczenie umów śmieciowych, najniższe wynagrodzenie na poziomie 2500 złotych brutto oraz minimum 15 złotych za godzinę pracy.

Wiceszefowa Sojuszu Lewicy Demokratycznej zauważyła, że PO i PiS proponują stawkę 12 złotych brutto za godzinę. "My uważamy, że jest to utrzymanie status quo, które nie będzie odczuwalne dla portfeli polskich pracowników w związku z czym to 15 złotych gwarantuje godną płacę za godną pracę" - stwierdziła Paulina Piechna-Więckiewicz.

Zjednoczona Lewica chce też by wszystkie staże w zakładach pracy były płatne. Wiceprzewodnicząca SLD zauważyła, że obecnie pracodawcy obiecują młodym ludziom zatrudnienie po bezpłatnym stażu, ale najczęściej po jego upłynięciu rezygnują i zatrudniają kolejnego stażystę. "Dlatego mówimy: za pracę trzeba płacić, a staże muszą być płatne" - stwierdziła liderka listy Zjednoczonej Lewicy na wschodzie Mazowsza.

Wybory parlamentarne odbędą się 25 października.