Miały być dwie Zjednoczone Lewice w wyborach parlamentarnych, będzie jedna. Jak dowiedziała się Radiowa Jedynka, Komitet Wyborczy Zjednoczona Lewica zrezygnował ze startu na kilka godzin przed upływem czasu, w którym można zgłaszać do PKW listy kandydatów.

Zjednoczona Lewica to komitet składający się z małych lewicowych partii, konkurencyjny w stosunku do koalicji utworzonej przez SLD, Twój Ruch, PPS, UP i Zielonych.
Piotr Musiał, przewodniczący partii Wolność i Równość, wchodzący w skład komitetu, powiedział, że zamierza on wesprzeć siłą swoich głosów Platformę Obywatelską. Jego zdaniem, to jedyna możliwa decyzja wobec możliwości przejęcia władzy przez PiS. "Zagrożenie jest tak duże, że trzeba zebrać wszystkie zdroworozsądkowe siły i razem przeciw niemu wystąpić" - powiedział Musiał.

Przewodniczący WiR przestrzega również przed głosowaniem na Zjednoczoną Lewicę SLD+TR+PPS+UP+Zieloni. Według niego to "fasada, za którą kryje się szalupa ratunkowa dla Janusza Palikota, Leszka Millera i obecnych posłów SLD", a niektórzy posłowie SLD są gotowi na zawarcie po wyborach koalicji z PiSem.

Termin zgłaszania list kandydatów na posłów oraz kandydatów na senatorów w celu zarejestrowania upływa dzisiaj o północy.