Solidarna Polska przypomina szefowi PSL jego wypowiedź z zeszłego roku po wybuchu afery podsłuchowej. Janusz Piechociński powiedział wówczas, że jeśli do 20 sierpnia afera nie zostanie całkowicie wyjaśniona przez aparat państwa, to doprowadzi do przedterminowych wyborów.

Lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro pytał dzisiaj podczas konferencji w Sejmie ile warte są słowa wicepremiera i domagał się od niego by publicznie odniósł się do składanych obietnic. Podkreślił, że wiarygodność jest szczególnie ważna w czasie kampanii wyborczej. "Panie Piechociński, gdzie te przedterminowe wybory?" - pytał Zbigniew Ziobro. Poseł Patryk Jaki zaapelował do honoru lidera PSL. "Jeżeli nie jest człowiekiem z tektury my oczekujemy dzisiaj wieczorem, że PSL wyjdzie z koalicji" - mówił poseł.

Według Solidarnej Polski afera podsłuchowa nie tylko nie została dotąd wyjaśniona ale niektórzy jej bohaterowie awansowali. Patryk Jaki wymienił w tym kontekście byłą wicepremier Elżbietę Bieńkowską, która jak powiedział rozmawiała z szefem CBA Pawłem Wojtunikiem o rozkradaniu państwa, nic w tej sprawie nie zrobiła a dzisiaj jest komisarzem Unii Europejskiej.