Kijowski sąd zajął luksusowe mienie byłego ukraińskiego prezydenta. Wśród precjozów - unikatowe dzieła sztuki, starodruki i wyroby ze złota. Wiktor Janukowycz zostawił to wszystko w podkijowskiej rezydencji Meżyhiria.

516 przedmiotów zostało zajętych na wniosek prokuratury. Mają być zabezpieczeniem na rzecz możliwych procesów wytoczonych przez osoby pokrzywdzone przez reżim byłego prezydenta. Wśród skarbów Meżyhiria - bo tak ukraińska prasa nazywa dobra Janukowycza - są prawdziwe perełki: prawosławne starodruki z XVI wieku z najcenniejszym - "Apostołem" drukarza Fiodorowa; zabytkowe ikony, wśród nich 6 relikwiarzy; obrazy Ajwazowskiego, Morgensterna czy talerz ozdobiony przez Pablo Picasso. Jest też zabytkowa broń, porcelany, ale i spinki do mankietów ze szczerego złota z monogramem Wiktora Fedorowicza Janukowycza.

Precjoza do tej pory były zdeponowane w jednym z kijowskich muzeów. Wszystko to były prezydent zostawił w podkijowskiej rezydencji po swojej ucieczce na początku 2014 roku. Przebywający obecnie w Rosji Janukowycz jest na Ukrainie oskarżony o nadużycie władzy i przywłaszczenie państwowych pieniędzy.