Radosław Sikorski jest obciążeniem dla Platformy Obywatelskiej i żegna się z polityką przez aferę podsłuchową. Tak polityk Prawa i Sprawiedliwości, Witold Waszczykowski, ocenia rezygnację byłego ministra spraw zagranicznych z kandydowania w październikowych wyborach.

Witold Waszczykowski w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową sugeruje, że PO wie o kolejnych nielegalnych nagraniach z udziałem Radosława Sikorskiego. "To musiało się tak skończyć. W Warszawie jest pełno plotek, że istnieje kolejne nagranie rozmowy Radosława Sikorskiego tym razem z bardzo bogatym i wpływowym biznesmenem." - mówi Waszczykowski, były wiceminister spraw zagranicznych.

Polityk Prawa i Sprawiedliwości zauważył, że Radosław Sikorski zasłużył na szybsze pożegnanie się z polityką." Przez lata zachowywał się brutalnie i megalomańsko. Pracował, żeby mieć mnóstwo wrogów. Był złym ministrem spraw zagranicznych. Jego porażka i polityczny koniec jest zasłużony" - podkreśla Waszczykowski.

Radosław Sikorski pełnił ostatnio funkcję marszałka Sejmu. Zrezygnował z niej po ujawnieniu akt afery podsłuchowej, w którą był zamieszany. Wcześniej, przez 7 lat, był w rządzie Donalda Tuska ministrem spraw zagranicznych. Od 2010 jest także wiceprzewodniczącym PO.