W przekazanym PAP w piątek liście, abp Gądecki napisał: "Jako obywatel Rzeczypospolitej Polskiej oraz przewodniczący KEP jak najserdeczniej proszę Pana Prezydenta o przekazanie Sejmowi do ponownego rozpoznania ustawy o tzw. leczeniu niepłodności lub skierowanie jej do Trybunału Konstytucyjnego".

Jak podkreślił arcybiskup, w obu przypadkach jest to podyktowane powodami merytorycznymi, "wynikającymi z niezgodności wspomnianej ustawy z Konstytucją RP, w tym z fundamentalnym prawem nakazującym bezwarunkową ochronę i życia ludzkiego oraz poszanowanie przyrodzonej i niezbywalnej godności człowieka". "Ten apel jest nie tylko moim prawem, ale i obowiązkiem" - napisał w liście abp Gądecki.

Zwraca w nim też uwagę, że w kwestii procedury in vitro występują nie tylko dwie główne strony polemiki, tzn. jej przeciwnicy i zwolennicy. "Jest jeszcze trzecia strona, którą próbuje się całkowicie pominąć i uprzedmiotowić. Tą trzecią stroną są dzieci nienarodzone. Im właśnie, tuż po poczęciu, odbiera się prawo do rozwoju, narodzin i godnego życia. W ten sposób traktuje się je nie jako osoby ludzkie, ale jako przedmioty, którymi można dowolnie dysponować" - podkreśla przewodniczący Episkopatu Polski.

Jak podkreślił, Kościół katolicki broni prawa do życia także tej trzeciej strony, którą "próbuje się społecznie wykluczyć i zmarginalizować".

"Uczniowie Chrystusa winni być zawsze głosem tych, którym odmawiano praw i których godność deptano. Dlatego również w kwestii tak ważnej ustawy jesteśmy za globalizacją solidarności, a przeciw globalizacji wykluczania bezbronnych i słabych istot ludzkich jeszcze przed ich narodzeniem" - napisał abp Gądecki w liście do prezydenta.

Sejm uchwalił ustawę o leczeniu niepłodności pod koniec czerwca, a Senat przyjął ją bez poprawek. Daje ona prawo do korzystania z niej małżeństwom i osobom we wspólnym pożyciu, potwierdzonym zgodnym oświadczeniem. Leczenie niepłodności tą metodą będzie mogło być podejmowane po wyczerpaniu innych metod leczenia, prowadzonych przez co najmniej 12 miesięcy.

Ustawa zezwala na dawstwo zarodków, zabrania zaś ich tworzenia w celach innych niż pozaustrojowe zapłodnienie. Zakazuje też niszczenia zarodków zdolnych do prawidłowego rozwoju - grozić będzie za to kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 5.

Prezydent Bronisław Komorowski poinformował w piątek, że decyzję w sprawie ustawy o in vitro podejmie w przyszłym tygodniu.