„Duda – tego człowieka ani ja, ani nikt nie zna. Znamy człowieka, którego widzimy w klipach. To tak, jakby ktoś sprzedawał proszek."– mówi w Kontrwywiadzie RMF FM senator i były premier Włodzimierz Cimoszewicz. Z kolei Bronisław Komorowski "jest jak przedziurawiona dętka, nie ma klasy”.

Cimoszewicz w rozmowie z Konradem Piaseckim z rezerwą wypowiedział się o Dudzie. "O Dudzie nie chcę mówić rzeczy złych, chociaż pewnie rozmaite przypuszczenia mają jakąś tam podstawę, ale chciałbym powiedzieć jedynie tyle, że tego człowieka ani ja nie znam, ani chyba nikt tak naprawdę nie zna. My znamy człowieka, którego widzimy od paru miesięcy w klipach reklamowych telewizyjnych - to tak, jakby ktoś sprzedawał proszek. Czy na tej podstawie wyrabiamy sobie poglądy na temat człowieka, który reklamuje proszek?".

Polityk nie ukrywał natomiast, że jest zdecydowanym kibicem urzędującego prezydenta. Zaznaczył, że zalety prezydentury Komorowskiego są dla niego ostatecznym argumentem, żeby go poprzeć. "Pewien spokój, pewna przewidywalność. To jest szalenie ważne i jeżeli chodzi o sytuację wewnętrzną kraju i kiedy chodzi o to, co się dzieje w naszym otoczeniu międzynarodowym. Ale oczekiwałem więcej." - zaznaczył Cimoszewicz.

Były premier nie krył jednak, że pomysł na referendum w sprawie JOW-ów jest chybiony. "Nadzieje wiązane z JOW-ami to pobożne życzenia, ale w trakcie kampanii wyborczej, tuż przed wyborami nie należy takich rzeczy robić" - powiedział polityk i dodał: "Komorowski wraz z innymi ludźmi z Platformy już 10 lat temu się za tym opowiadał - wtedy to do mnie jako marszałka Sejmu przyniesiono te setki tysięcy podpisów, które potem zmielono."