Grzegorz Schetyna wierzy w wyjaśnienie sprawy podsłuchów polityków.

Minister spraw zagranicznych powiedział w Trójce, że prokuratura prowadzi śledztwo w tej sprawie i wszystkie jej wątki zostaną wyjaśnione. Przypomniał, że premier lub minister spraw wewnętrznych przedstawi w Sejmie informację w tej sprawie.
"Wczoraj napisał tygodnik Do Rzeczy, że z nagranej rozmowy byłej wicepremier Elżbiety Bieńkowskiej z szefem Centralnego Biura Antykorupcyjnego Pawłem Wojtunikiem wynika, iż szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz mógł zlecić podpalenie budki policyjnej przed ambasadą Rosji w Warszawie. Miało się to stać w czasie Marszu Niepodległości 11 listopada 2013 roku. Sienkiewicz i Wojtunik zdecydowanie zaprzeczyli. Rozmowa Bieńkowskiej z Wojtunikiem była jedną z rozmów czołowych polityków, nagrywanych nielegalnie w warszawskich restauracjach.

Mówiąc o przyjęciu przez Polskę uchodźców z Północnej Afryki, Schetyna podkreślił, że tej sprawy nie ma na razie na unijnej agendzie. Nie ma też żadnych konkretnych propozycji. Minister przypomniał, że szefowie dyplomacji państw Unii Europejskiej postanowili wczoraj rozpocząć operację morską na Morzu Śródziemnym, mającą powstrzymać napływ imigrantów. Schetyna powiedział, że operację będzie wspierać polska straż graniczna.
Minister poinformował, że Polska wypłaciła zadośćuczynienie jednej z osób, które miały być przetrzymywane z tajnym więzieniu CIA w naszym kraju. Pieniądze dla drugiej osoby zostały przelane na konto powiernicze. Polska zrealizowała w ten sposób werdykt Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Schetyna dodał, że o sprawę tajnych więzień trzeba pytać byłego premiera Leszka Millera.