„Wprost” poznał akta śledztwa dotyczące afery taśmowej, ujawnionej przez ten tygodnik w czerwcu ubiegłego roku. O czym opowiadali prokuratorom kelnerzy i świadkowie? Łukasz N. i Konrad L. przedstawili prokuratorom swoje wersje tego, co się działo za zamkniętymi drzwiami VIP roomów w warszawskich restauracjach.

Koniec 2013 r. Aleksander Kwaśniewski je obiad z Leszkiem Millerem w Amber Room. Według zeznań kelnerów ich rozmowę miał nagrać Konrad L., a potem przekazać Łukaszowi N. Ten ostatni – jak twierdzi – odsłuchał taśmę. I zapamiętał z niej szczególnie fragmenty dotyczące więzień CIA w Polsce. „Politycy byli wystraszeni, mówili cicho i ustalili wspólną wersję, gdyby ktoś ich o więzienia pytał. Pytali się wzajemnie, czy któryś z nich podpisywał jakieś dokumenty i czy są one do odzyskania. Ustalili pomiędzy sobą, że w razie czego – to znaczy, gdyby ktoś ich pytał, czy jakieś fakty pamiętają z tamtego okresu, to oni nic nie wiedzą.

Zastanawiali się, czy i kto mógł robić jakieś notatki w tamtym okresie i czy jest sposób na dotarcie do tych dokumentów. Próbowali sobie przypomnieć, z kim rozmawiali, z kim się spotykali, co się wtedy wydarzyło”.

Konrad L. w swoich zeznaniach stwierdził z kolei, że Miller z Kwaśniewskim rozmawiali jeszcze o aferze Rywina.
Czytaj więcej na Wprost.pl.