Jest kilkanaście osób zatrzymanych w związku z wczorajszym zamachem w Paryżu. Jak poinformował premier Manuel Valls w radiu RTL, zatrzymań dokonano podczas nocnej operacji służb.

Na razie nie udało się ująć dwóch braci- głównych podejrzanych, dobrze znanych służbom specjalnym i wywiadowi. Zdaniem premiera Francji, nie ma wątpliwości, że to oni stoją za atakiem na redakcję satyrycznego tygodnika "Charlie Hebdo" w Paryżu. Wczoraj wydano nakazy aresztowania Saida i Cherifa Kourachich.

Najmłodszy z trzech domniemanych zamachowców, 18-letni Hamyd Mourad, zgłosił się na policję w mieście Charleville-Meziere, w pobliżu granicy z Belgią. Mężczyzna jest przesłuchiwany. Jak informuje CNN, mężczyzna twierdzi, że jest niewinny, bo przebywał w tym czasie w szkole.

W wyniku zamachu zginęło dwanaście osób - dziennikarzy i policjantów.