Dowodzenie i obrona - to zdaniem generała Romana Polki największe bolączki polskiej armii. Z byłym dowódcą jednostki GROM i byłym zastępcą szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego rozmawia "Nasz Dziennik".

Generał Polko uważa, że system dowodzenia polskiej armii jest nieskuteczny, kuleje też system obrony przeciwlotniczej. - Wojska lądowe też potrzebują nowoczesnej technologii, sprzętu informatycznego do łączności. Właściwie gdzie nie popatrzymy mamy same problemy - dodaje rozmówca gazety.

Roman Polko podkreśla, że konieczne jest zainwestowanie w nasze wojska specjalne. Jego zdaniem, to inwestycja opłacalna i konieczna dla Polski z uwagi na charakter współczesnych konfliktów zbrojnych, takich jak choćby obecny konflikt na Ukrainie. Wśród największych wyzwań - według niego - jest nie tylko kwestia modernizacji technicznej, ale również wspólne ćwiczenia z wojskami specjalnymi państw NATO oraz żołnierzami innych rodzajów sił zbrojnych.