Ludowcy nie chcą szefa MSW, ale też nie podoba im się plan PiS. Dziś zapadnie decyzja jak PSL zachowa się podczas głosowania nad wnioskiem o odwołanie ministra Bartłomieja Sienkiewicza. Wniosek w tej sprawie złożył PiS.

Poseł PO Andrzej Halicki liczy na to, że ludowcy poczekają do września. Wtedy prawdopodobnie misja ministra spraw wewnętrznych dobiegnie końca. Sam Bartłomiej Sienkiewicz mówił, że wykonuje ostatnie zadanie, a i premier wyraźnie zaznaczył, że koniec wakacji to czas dla szefa MSW. Dlatego, zdaniem Halickiego, nie ma potrzeby, aby realizować inny wariant.

Andrzej Halicki podkreśla, że koalicja PO - PSL jest trwała i choć czasem są różnice zdań, zagrożenia dla rządu nie ma. Wnioski złożone przez PiS nie mają szans na powodzenie, ale chodzi o to, żeby wnioskodawcy mogli zaistnieć na mównicy - uważa poseł PO.

Jutro Sejm będzie głosował dwa wioski złożone przez PiS - o konstruktywne wotum nieufności wobec rządu oraz o odwołanie ministra spraw wewnętrznych.