Niemal wszystkie białoruskie media poinformowały o śmierci Wojciecha Jaruzelskiego. Przypominają jego sylwetkę i rolę w historii naszego kraju.

Opozycyjny dziennik "Narodnaja Wola" przypomina, że Jaruzelski był najpierw wszechwładnym szefem państwa w latach 80-tych, a później prezydentem. Gazeta zauważa, że to on gwarantował pokojowe przejście kraju od socjalizmu do kapitalizmu. Białoruska telewizja ONT zwraca zaś uwagę, że był on ostatnim żyjącym liderem socjalistycznego państwa z byłego bloku wschodniego.

Jan Maksymiuk, dziennikarz białoruskiej sekcji rozgłośni Radio Swaboda napisał na swoim blogu, że generał Jaruzelski przeżył jeszcze ćwierć stulecia po odejściu od polityki. Nie zważając na to, że wobec niego w demokratycznej Polsce wszczęte były procesy sądowe i wielu go krytykowało nigdy publicznie nie żałował swojej decyzji odejścia od socjalizmu w imię demokracji .” To cecha polityka wielkiego formatu. Nawet jeśli w tym formacie znalazło się również miejsce na ciemne i straszne strony” - uważa Maksymiuk.