Polskie Stronnictwo Ludowe wygrało w sądzie w trybie wyborczym z Prawem i Sprawiedliwością. Chodzi o to kto na prawdę wynegocjował więcej unijnych funduszy dla polskiej wsi. Za podanie nieprawdziwych informacji PiS będzie musiało opłacić publikację sprostowania w "Super Expressie" i wpłacić 10 tysięcy złotych na cel społeczny.

Prawo i Sprawiedliwość informowało wyborców między innymi, że w 2006 roku uzyskało 32,6 miliarda euro w perspektywie budżetowej unii na lata 2007-2013. Podawano także informację, że koalicja PO-PSL wynegocjowała w 2013 roku zaledwie 28,5 miliarda euro, czyli o 4 miliardy euro mniej niż w poprzedniej perspektywie budżetowej.

Sąd przyznał rację ludowcom i ocenił, że jest zupełnie odwrotnie niż twierdzi PiS. Wspominał o tym minister rolnictwa Marek Sawicki. - W odróżnieniu od środowiska politycznego Populizmu i Strachu, Polskie Stronnictwo Ludowe ma od kilkunastu lat, a w ramach wolnej Polski od 25 lat, ciągle ofertę nowoczesnych i postępowych rozwiązań - mówił szef resortu rolnictwa.

Działacze Polskiego Stronnictwa Ludowego przypominają, że kiedy Polska wchodziła do Unii Europejskiej, lewica chciała poddać rolnictwo bez negocjacji, a prawica nazywała ich agroszantażystami tylko dlatego, że twardo walczyli o interesy wsi.

Wczorajszy wyrok orzeczono w pierwszej instancji. Prawo i Sprawiedliwość może się od niego odwołać.