Niespodziewana deklaracja Ryszarda Kalisza w studiu telewizji Superstacja. - Zwrócę uwagę Januszowi Palikotowi, żeby nie używał argumentów ad personam i trzymał się poziomu kultury - zapowiedział Kalisz, który startuje do PE w koalicji z Januszem Palikotem.

Ryszard Kalisz (Europa Plus Twój Ruch) swoją deklarację złożył podczas programu "Salon polityczny", w którym dyskutował z Mariuszem Błaszczakiem (Prawo i Sprawiedliwość) oraz Adamem Szejnfeldem (Platforma Obywatelska).

Politycy rozmawiali o głośnej wypowiedzi posłanki Krystyny Pawłowicz, która twierdziła, że "skoro Władysław Bartoszewski nazwał Polaków bydłem, to właściwym określeniem na niego jest pastuch". Mariusz Błaszczak z PiS przekonywał, że politycy są nierówno traktowani:

- Są równi i równiejsi. Są tacy, którym wolno opluwać. Na przykład Palikot uczynił z tego narzędzie uprawiania polityki - powiedział Błaszczak.

Wtedy zareagował Ryszard Kalisz:

- To mi się bardzo nie podoba - niespodziewanie powiedział Kalisz. Po czym obiecał, że będzie o tym rozmawiał z Januszem Palikotem: - Sam się zobowiązuję, żeby szefowi mojej partii koalicyjnej, czyli Twojego Ruchu, Januszowi Palikotowi zwrócić uwagę. I poprosić, żeby nie używał argumentów ad personam i w ocenie ludzi trzymał się poziomu kultury - zadeklarował Ryszard Kalisz.

Po czym zwrócił się do innych polityków obecnych w studiu Superstacji:

- Prosiłbym pana posła Szejnfelda, żeby z takim samym apelem zwrócił się do Władysława Bartoszewskiego. I pana posła Błaszczaka, żeby w tym samym tonie porozmawiał z panią Krystyną Pawłowicz - powiedział Kalisz.