Europoseł Paweł Kowal zaapelował do premiera, by żądał realizacji Traktatu ustanawiającego Europejską Wspólnotę Energetyczną.

Przebywającego w Warszawie komisarza do spraw energii Guentera Oettingera europoseł określił jako "wyjątkowego". Jego zdaniem, w ciągu ostatnich pięciu lat ten komisarz zrobił więcej dla polskiej energetyki niż nasz rząd, bo skutecznie zablokował złą umowę gazową, którą polski rząd podpisał. Stąd - jak podkreślił - Guenterowi Oettingerowi należą się w Polsce szczególne podziękowania.

Paweł Kowal wygłosił swój apel do rządu pod Kancelarią Premiera, potrząsając pozaznaczanym na czerwono tekstem Traktatu. Powtórzył, że obecnie istnieją wszystkie możliwości prawne aby zrealizować postulaty, które premier określa mianem unii energetycznej - na podstawie Traktatu ustanawiającego Unię Energetyczną oraz trzeciego pakietu energetycznego.

Jego zdaniem, tracimy czas na rozmowy "gołębiu na dachu", którym jest Unia Energetyczna, a w tym czasie Gazprom podpisuje porozumienia w Europie i wykorzystuje każdą chwilę na umacnianie swojej pozycji. Według Pawła Kowala Polska powinna skupić się na tym, żeby kolejny komisarz odpowiedzialny za energetykę pochodził z Polski.

Ponieważ zdaniem europosła Polski Razem, rząd na pewno "nie odpuści żadnego stanowiska", zaproponował najlepsze jego zdaniem kandydatury związane z PO: Lenę Kolarską Bobińską i Bogusława Sonika. "Komisarz do spraw energii to byłby konkret, niech to będzie z rządu nawet, ale ktoś, kto naprawdę energetykę rozumie" - powiedział europoseł.