To nie było łamanie prawa, ale coś co zdarzało się 20 lat temu w różnych środowiskach politycznych - mówi Paweł Piskorski, podtrzymując w rozmowie z IAR twierdzenie o finansowaniu przez Niemców dawnego Kongresu Liberalno Demokratycznego.

Piskorski uważa, że prawda o finansowaniu Kongresu Liberalno-Demokratycznego nie zaszkodzi Platformie Obywatelskiej. Tygodnik "Wprost" opublikował fragment wywiadu - rzeki z Piskorskim, w którym twierdzi on, że KL-D był finansowany przez niemiecką CDU.

W Kongresie, który istniał w latach 1990-94, działali między innymi Donald Tusk i Janusz Lewandowski. Paweł Piskorski powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że jego wywiad ma być rzetelną relacją historyczną. Jego celem nie jest natomiast szkodzenie lub wspieranie jakiejś partii.

"Jeśli politycy, którzy kiedyś byli w KL-D, a dzisiaj są w PO, powiedzieliby prawdę, jak to wyglądało dwadzieścia kilka lat temu, nie byłoby sprawy "- oświadczył Piskorski. Dodał, że prawda nie powinna zaszkodzić Platformie.

Rozmówca IAR dodał , że politycy Platformy niepotrzebnie "reagują w tej sprawie nerwowo i zaprzeczają zamiast przyznać się do tego, jak to wyglądało naprawdę".