Gazeta przypomina, że Pakt Północnoatlantycki został powołany do życia w 1949 r., jako blok obrony przed Rosją. Koniec zimnej wojny zdawał się być również końcem sojuszu, któremu pozostawał jedynie udział w lokalnych operacjach na Bliskim Wschodzie czy w Afganistanie.
- Po aneksji Krymu NATO znowu będzie bronić się przed Rosją - zauważa dziennik. Wskazuje przy tym na tworzenie w Brukseli strategicznych planów obrony wschodnich rubieży Paktu, czyli granic: Polski, krajów nadbałtyckich i Rumunii. „Niezawisimaja Gazieta” cytuje również szefa polskiego rządu Donalda Tuska, który mówi o zwiększaniu obecności wojsk NATO w Polsce, dla zapewnienia bezpieczeństwa krajów wschodnioeuropejskich. Dziennik dziwi się tego typu pomysłom i nazywa je „retoryką i taktyką zimnej wojny”.