Donald Tusk nie oczekuje od Sławomira Nowaka rezygnacji z funkcji szefa pomorskiej PO. Jarosław Kaczyński zapowiedział dziś, że będący w analogicznej sytuacji Adam Hofman, straci stanowisko szefa regionu partii.

Sławomir Nowak nie wpisał do oświadczenia majątkowego zegarka wartego co najmniej 17 tysięcy złotych. Gdy prokuratura zapowiedziała skierowanie do Sejmu wniosku o pozbawienie go immunitetu poselskiego, zrezygnował z funkcji ministra transportu i zadeklarował zrzeczenie się immunitetu. Dziś wyszło na jaw, że rzecznik klubu Prawa i Sprawiedliwości Adam Hofman nie odnotował w oświadczeniach majątkowych kwoty stu tysięcy złotych. Poseł zawiesił członkostwo w partii, a prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział, że nie będzie rzecznikiem klubu ani szefem okręgu konińskiego partii. "Będziemy zważali na to, czy tego rodzaju standardy będą stosowane wobec pana ministra Sławomira Nowaka, który nadal jest szefem regionu" - dodał Jarosław Kaczyński.

Donald Tusk powiedział dziennikarzom, że Sławomir Nowak nie pełni krajowych funkcji w Platformie Obywatelskiej. "Uważam, że ta gotowość do zrzeczenia się immunitetu, żeby jak najszybciej sprawę wyjaśnić, jest w mojej ocenie gestem wystarczającym" - powiedział premier. Dodał jednak, że "Sławomir Nowak będzie musiał na pewno, bardzo precyzyjnie, możliwie szybko, niezależnie od postępu pracy w prokuraturze, umieć oczyścić się z tych dwuznaczności".

Premier powiedział, że nie śledzi informacji o działaniach prokuratury w sprawie Nowaka, gdyż uważa za niestosowne zbytnie interesowanie się jej pracą.