Tajfun Haiyan, który na Filipinach mógł zabić 10 000 osób, wciąż groźny. Na porywisty wiatr i ulewne deszcze przygotowuje się Wietnam. O szczegółach - Tomasz Sajewicz.

Z terenów najbardziej narażonych na zniszczenia ewakuowano już ponad 600 000 osób. Pomimo, że po przejściu nad Filipinami Haiyan osłabł, wciąż jednak może wyrządzić wiele szkód. W północne wybrzeże Wietnamu Haiyan ma uderzyć w poniedziałek rano. Na trasie tajfunu znajduje się prowincja Nghe An,położona w odległości 230 kilometrów od stolicy kraju - Hanoi.

Narodowy przewoźnik Wietnamu ze względu na złą pogodę odwołał kilkadziesiąt lotów. Haiyan tonajsilniejszy tajfun w tym roku i prawdopodobnie jeden z największych we współczesnej historii świata. Uderzając w Filipiny, przyniósł ze sobą wiatr wiejący z prędkością 300 kilometrów na godzinę. Zniszczenia na trasie tajfunu to największa katastrofa naturalna na Filipinach.