Brytyjska policja zaoferowała ochronę kilku umiarkowanym muzułmanom w kraju, którzy potępili zamordowanie w maju w Londynie szeregowca Lee Rigby'ego. W godzinnym filmie, nakręconym przez somalijskich islamistów z organizacji al Szabab, padają niedwuznaczne wezwania do ukarania odstępców.

"Jeśli nie możecie zdobyć czegoś takiego, wystarczy solidny nóż z najbliższego hipermarketu. Też się nada" - apeluje do współwyznawców w Wielkiej Brytanii zamaskowany narrator filmu, trzymając w rękach automat kałasznikowa. Szeregowiec Lee Rigby został w maju zamordowany przez dwóch islamistów właśnie takim "solidnym nożem".

Brytyjska brygada antyterrorystyczna przeprowadziła rozmowy z co najmniej czterema znanymi muzułmanami, których zdjęcia i nazwiska pojawiają się w filmie. Jeden z nich to filmowiec, Mohammed Ansar powiedział dziennikowi "The Daily Telegraph", że prowokowanie radykałów w Wielkiej Brytanii do ataków na współwyznawców to nowy, groźny wymiar islamizmu. Inny zagrożony, londyński imam Ajmal Masroor przyznał, że traktuje groźby poważnie, ale powiedział Kanałowi Czwartemu brytyjskiej telewizji:

"Powiadam tym z al Szabab - jeśli myślicie, że ucichnę, to się zawiedziecie. W islamie chodzi o pokój i sprawiedliwość. Jeśli al Szabab je naruszy, będę przeciwko nim. To samo, jeśli naruszy je brytyjski rząd. Nie będę siedział cicho. Mój obowiązek to mówić prawdę." - mówił imam Mamsroor.