Wynik Ruchu Palikota jest słaby i jestem nim rozczarowany. Od razu zapowiadam analizę, wyciągnięcie wniosków i nowy kurs po wakacjach – powiedział w Radiu ZET Janusz Palikot, komentując wyniki wyborów w Elblągu. Dodał, że Ruch nie poprze w drugiej turze ani kandydata PiS, ani kandydatki Platformy. – To wybór z piekła rodem. Zostaniemy w domu – powiedział.

Dodał, że Ruch nie poprze Platformy Obywatelskiej, która „nie wyciągnęła podstawowych wniosków” po odwołaniu prezydenta i Rady Miasta w Elblągu. – Ci sami ludzie, którzy byli wtedy w Radzie Miasta, z wyjątkiem prezydenta, kandydowali z list Platformy. Popieranie tej arogancji nie ma sensu – stwierdził Palikot.

Przyspieszone wybory? „Myślenie, że PO z SLD i PSL wróciłyby do władzy, po Elblągu stoi pod znakiem zapytania”

Monika Olejnik zapytała, czy uważa, że dojdzie do przyspieszonych wyborów. W odpowiedzi Palikot zwrócił uwagę na to, że w Elblągu PO i SLD straciły połowę poparcia w stosunku do wyborów samorządu z 2010 roku. – Łatwego scenariusza nie ma. Myślenie, że po przyspieszonych wyborach PO z SLD i PSL wrócą do władzy, po tych wyborach w Elblągu stoi pod dużym znakiem zapytania – ocenił Palikot i powiedział, że PO będzie starała się trwać przy władzy w koalicji z PSL i przy nieformalnym porozumieniu z Sojuszem Lewicy Demokratycznej.

Dodał, że Ruch Palikota jest za przyspieszonymi wyborami.