Przyszłość parku Gezi w centrum Stambułu może rozstrzygnąć się w drodze referendum. Taką możliwość zasugerował rzecznik tureckiego rządu, po tym jak premier Recep Tayyip Erdogan spotkał się z przedstawicielami protestujących na placu Taksim. "Możemy rozstrzygnąć to w referendum, w demokracji liczy się tylko wola narodu" - mówił Huseyin Celik. Dodał zarazem, że demonstranci muszą opuścić park Gezi "tak szybko jak to jest możliwe".

Demonstracje w Turcji trwają od blisko dwóch tygodni. Ich uczestnicy początkowo protestowali przeciwko planom zabudowy parku Gezi w centrum miasta. Z czasem manifestacje nabierały coraz bardziej antyrządowego charakteru, a ich uczestnicy domagali się odejścia premiera Erdogana. Do ulicznych protestów zaczęło dochodzić także w innych miastach Turcji. W starciach z policją zginęły 4 osoby, a kilka tysięcy zostało rannych.