Przebaczamy i prosimy o przebaczenie - tymi słowami zwrócił się do Polaków zwierzchnik ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej patriarchatu kijowskiego Filaret odnosząc się do wydarzeń na Wołyniu sprzed 70 lat.

W liście pasterskim patriarcha Filaret napisał, że pamiętając o ofiarach należy pochylić głowy i pomodlić się za nie. Zaznaczył, że Polacy i Ukraińcy są chrześcijanami, a Jezus apelował o to, aby wybaczać sobie nawzajem, żyć w miłości i pokoju. Duchowny dodał, że przeszłość dwóch narodów nie była prosta, jednak „czarne strony nie powinny decydować o dniu dzisiejszym”. „Pokój między naszymi narodami niech będzie duchowym pomnikiem ofiar konfliktu” - czytamy w liście. Patriarcha zaznacza też, że historycy powinni zająć się przyczynami, przebiegiem i skutkami walk polsko-ukraińskich, jak Filaret określa rzeź wołyńską.

Wcześniej głos w tej sprawie zabrała ukraińska Cerkiew Greckokatolicka. Biskupi napisali, że wydarzenia na Wołyniu trzeba oceniać wyłącznie z punktu widzenia chrześcijańskich zasad moralnych. Ocena może być jednoznaczna, ponieważ przykazania nie dopuszczają zabójstwa nawet jednego człowieka. To one właśnie powinny się stać podstawą pojednania Polaków i Ukraińców.

Dotąd nie ma dokładnych danych mówiących o tym, ile ofiar pochłonęła rzeź wołyńska. Według szacunków historyków, zamordowanych zostało około 60 tysięcy Polaków. Strona ukraińska mówi też o 15 tysiącach Ukraińców, którzy zginęli w wyniku akcji odwetowych polskiego podziemia.