Władze Rzymu wzmocniły w całym mieście środki ostrożności. Do włoskiej stolicy zaczynają już zjeżdżać delegacje z całego świata. Politycy, ale też tłumy wiernych mają wziąć udział w jutrzejszej mszy inauguracyjnej papieża Franciszka na placu świętego Piotra.

Jak informuje z Rzymu specjalny wysłannik Polskiego Radia Wojciech Cegielski, uroczysta msza ma rozpocząć się o godzinie 9.30. Rzymskie władze szacują, że może w niej wziąć udział nawet milion osób, w tym co najmniej 130 oficjalnych delegacji. Na placu świętego Piotra spodziewani są wiceprezydent Stanów Zjednoczonych, prezydenci Argentyny, Brazylii i Chile, premierzy Hiszpanii i Francji, niemiecka kanclerz oraz polski prezydent Bronisław Komorowski.

Na ulicach prowadzących do placu świętego Piotra już rozstawione są barierki, a porządku pilnują policjanci, żandarmi, obrona cywilna i wolontariusze. Sprawdzane są także okoliczne dachy, gdzie nad bezpieczeństwem papieża oraz VIP-ów mają czuwać snajperzy. Ruch w okolicach Watykanu będzie ograniczony do niezbędnego minimum.

Ograniczenia obowiązują już także w centrum Rzymu, w miejscach, gdzie nocować będą przywódcy. Chodzi na przykład o ekskluzywną ulicę via Veneto.

Jeszcze dzisiaj papież Franciszek ma spotkać się z prezydent Argentyny Cristiną Kirchner.