Włochy nie zagrażają stabilizacji w Europie - zapewniał w Berlinie prezydent tego kraju Giorgio Napolitano. Od zakończonych w poniedziałek wyborów parlamentarnych Włochy mają poważny problem ze stworzeniem większości rządowej.

Mimo tego - zdaniem prezydenta Napolitano - obawy o to, że Włochy zagrażają stabilizacji Europy, są bezpodstawne. "Włochy nie są ogniskiem choroby." - podkreślał włoski przywódca. Podczas wizyty w Berlinie Napolitano przypomniał, że włoska konstytucja daje 20 dni na utworzenie koalicji po wyborach. "Tego terminu nie da się przyspieszyć" - mówił. Prezydent dodał, że poprzedni rząd będzie kierował państwem aż do zaprzysiężenia nowego.

Wybory we Włoszech wygrała centrolewica, uzyskując przewagę w Izbie Deputowanych, jednak w Senacie, mimo większej liczby głosów, nie uzyskała większości. Problemy z utworzeniem większości mogą znacząco utrudnić reformy gospodarcze, których Włochy potrzebują. Niepokój zachodnich przywódców wzbudził też sukces populistycznego Ruchu Pięciu Gwiazd, któremu poparcia udzielił co czwarty obywatel kraju.