Rosjan ogarnęła meteorytowa gorączka. Naukowcy, policjanci i zbieracze-amatorzy poszukują fragmentów meteorytu, który spadł w okolicach Czelabińska.

Kawałeczków kosmicznych kamieni poszukują prawie wszyscy. Mieszkańcy obwodu czelabińskiego chcą mieć coś na pamiątkę i liczą też na to, że większe kamyki uda się sprzedać. Naukowcy poszukują fragmentów meteorytu, by ustalić jego skład chemiczny i ewentualną wielkość kosmicznej skały, która eksplodowała nad Uralem. Policjanci z kolei stoją na straży prawa i starają się nie dopuścić do tego, by to, co należy się państwu, wpadło prywatne ręce.

Do tej pory znaleziono kilkadziesiąt małych kamyczków i jeden ważący ponad kilogram. Duże fragmenty meteorytu najprawdopodobniej leżą na dnie jeziora Czebarkul.

Płetwonurkowie natrafili tam na ślady upadku meteorytów. Jednak ze względu na grubą warstwę iłu z wydobyciem czekają na specjalistów.