Europoseł PiS zaznaczył, że los wynegocjowanych pieniędzy dla Polski jest wciąż niepewny. Ryszard Czarnecki przestrzegał, że unijny budżet może napotkać na opór kilku dużych frakcji w Parlamencie Europejskim. Zaraz po zakończeniu szczytu szefowie socjalistów, liberałów i zielonych powiedzieli, że budżet jest nie do przyjęcia, sugerując, że będą głosować przeciw - mówił europarlamentarzysta PiS.
Ryszard Czarnecki podkreślił, że Donald Tusk i Radosław Sikorski muszą skupić się na przekonywaniu europosłów do poparcia budżetu. W wyniku piątkowego porozumienia europejskich przywódców, Polska w latach 2014-2020 otrzyma niemal 106 miliardów euro. Premier i minister spraw zagranicznych powinni od dziś jeździć po Europie, by namawiać szefów frakcji i delegacji narodowych w europarlamencie by poparli budżet - przekonywał Ryszard Czarnecki.
Europoseł PiS poinformował również, że już za kilka godzin jego partia złoży w Sejmie wniosek o konstruktywne wotum nieufności dla rządu Donalda Tuska. Kandydatem na premiera rządu technicznego jest profesor Piotr Gliński. Nie składaliśmy wcześniej tego wniosku, gdyż nie chcieliśmy przeszkadzać rządowi w negocjowaniu unijnego budżetu - zapewniał Ryszard Czarnecki. Jego zdaniem, profesor Piotr Gliński nie powinien rozmawiać o swojej kandydaturze z Ruchem Palikota. Ta partia zaniża poziom debaty publicznej w Polsce - stwierdził eurodeputowany PiS.