W najbliższych dniach zakończy się jedno z dwóch prowadzonych przez gdańską prokuraturę apelacyjną śledztw dotyczących porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika - śledztwo, w którym badano nieprawidłowości przy dotychczasowych postępowaniach w sprawie.

O planowanym zakończeniu postępowania poinformowała we wtorek PAP rzeczniczka Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku Barbara Sworobowicz. "Postępowanie zostało zamknięte" - powiedziała i dodała, że trwają końcowe formalności. Odmówiła informacji, czy postępowanie zakończy się aktami oskarżenia, a jeśli tak, to pod czyim adresem.

Jak powiedziała, nie jest przesądzone, że z postępowania zostaną wyłączone jakieś wątki, które nadal będą badane przez śledczych.

O możliwym zakończeniu postępowania przed końcem roku gdańscy śledczy informowali już w sierpniu, w czasie spotkania z Prokuratorem Generalnym Andrzejem Seremetem. Wyjaśniali też wówczas, że do końca roku nie zostanie z kolei zakończone drugie z prowadzonych przez nich postępowań, w którym ustalane są niewyjaśnione dotąd okoliczności porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika. Rzeczniczka prokuratury potwierdziła we wtorek, że rzeczywiście tego postępowania nie uda się zakończyć w tym roku.

W efekcie śledztwa dotyczącego nieprawidłowości w dotychczasowych postępowaniach w sprawie, gdańska prokuratura postawiła zarzuty trzem policjantom: szefowi grupy operacyjnej z Radomia Remigiuszowi M. oraz dwóm funkcjonariuszom z Płocka: Henrykowi S. i Maciejowi L. Zarzucono im m.in. niedopełnienie obowiązków polegające na niepodjęciu czynności, mimo posiadania dowodów, w wyniku czego zostało narażone życie Krzysztofa Olewnika.

Zarzuty sfałszowania wyników ekspertyz oraz niedopełnienia obowiązków w związku z badaniami DNA Krzysztofa Olewnika wykonywanymi w 2006 roku usłyszała również naczelnik Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie, Jolanta Ł.-B. oraz biegły pracujący w tym samym laboratorium - Bogdan Z.

TVN24 poinformowało we wtorek, że postępowanie zakończy się aktem oskarżenia wobec dwóch policjantów: Remigiusza M. i Macieja L.

W ramach drugiego ze śledztw ws. Olewnika prokuratorzy zdecydowali się na nowo zweryfikować dotychczasowe ustalenia w sprawie porwania i zabójstwa Olewnika. W trakcie postępowania śledczy wielokrotnie przeprowadzali różnego rodzaju czynności i eksperymenty w domu Krzysztofa Olewnika: m.in. w październiku br. odtworzono tam przebieg samego porwania. Prokuratorzy zlecili też wiele ekspertyz - częściowo nowych, częściowo powtórnych, w tym analizy fonoskopijne, analizy billingów zgromadzonych w śledztwie oraz śladów zabezpieczonych w domu Olewnika.

W listopadzie 2011 r. prokuratorzy dokonali również przeszukań w domach należących do rodziny Olewników. Śledczy poinformowali wówczas o nowych dowodach, które - jak oceniali - "każą podać w wątpliwość dotychczas ustaloną wersję przebiegu zdarzeń", zarówno w czasie uprowadzenia, jak i w późniejszym okresie. Wśród rozpatrywanych wersji powróciła i taka, że Krzysztof Olewnik mógł przyczynić się do swojego porwania. Wersję tę kategorycznie dementuje rodzina Olewników.

Do porwania Krzysztofa Olewnika doszło w nocy z 26 na 27 październiku 2001 r. Mężczyzna został uprowadzony z własnego domu w Drobinie, w którym 26 października odbyła się impreza z udziałem m.in. lokalnych policjantów. Sprawcy kilkadziesiąt razy kontaktowali się z jego rodziną, żądając okupu. W lipcu 2003 r. porywaczom przekazano 300 tys. euro, jednak uprowadzony nie został uwolniony. Jak się później okazało, miesiąc po odebraniu przez przestępców pieniędzy został zamordowany. Jego ciało zakopano w lesie w pobliżu miejscowości Różan (Mazowieckie). Odnaleziono je w 2006 r.

Proces ws. uprowadzenia i zabójstwa Krzysztofa Olewnika toczył się od października 2007 do marca 2008 r. Na ławie oskarżonych zasiadło w sumie 11 osób. Sąd Okręgowy w Płocku skazał wtedy dwóch zabójców Olewnika - Sławomira Kościuka i Roberta Pazika - na kary dożywotniego więzienia. Ośmioro skazano na kary od roku więzienia w zawieszeniu do 15 lat pozbawienia wolności; jednego z oskarżonych sąd uniewinnił. Trzech sprawców porwania i zabójstwa Olewnika popełniło samobójstwa w zakładach karnych.