Brytyjski rząd formalnie zwrócił się w piątek do agencji ds. regulacji leków i produktów zdrowotnych (MHRA) o ocenę, czy stworzona przez firmę AstraZeneca i naukowców z Uniwersytetu w Oxfordzie szczepionka przeciw Covid-19 może być dopuszczona do użytku.

"Oficjalnie poprosiliśmy regulatora o ocenę szczepionki Oxford/AstraZeneca, aby zbadał dane i ustalił, czy spełnia ona rygorystyczne normy bezpieczeństwa. To ważny krok w kierunku jak najszybszego wdrożenia szczepionki w bezpieczny sposób" - powiedział minister zdrowia Matt Hancock.

To drugi taki wniosek brytyjskiego rządu - przed tygodniem zwrócił się on z podobnym zapytaniem w kwestii szczepionki opracowanej wspólnie przez amerykański koncern Pfizer i niemiecką firmę BioNTech.

W poniedziałek AstraZeneca poinformowała, że w przypadku podania najpierw połowy dawki, a potem całej, skuteczność szczepionki sięga nawet 90 proc., choć gdy podane są dwie pełne dawki, jest ona na poziomie 62 proc.

Brytyjski rząd zawarł umowę z AstraZeneca na zakup 100 milionów dawek tej szczepionki. Ministerstwo zdrowia poinformowało, że Wielka Brytania będzie jednym z pierwszych krajów na świecie, które otrzymają szczepionkę, jeśli zostanie ona dopuszczona do użycia. Oczekuje ono, że AstraZeneca do końca roku dostarczy 4 miliony dawek, a do końca marca 2021 r. - 40 milionów.

Oprócz tego Wielka Brytania podpisała umowy na zakup 40 milionów dawek szczepionki Pfizera i BioNTech, a także 5 mln innej, stworzonej przez amerykańską firmę Moderna. W przypadku obu testy wykazały skuteczność na poziomie 95 proc. Ponadto zawarła jeszcze cztery wstępne umowy z innymi producentami potencjalnych szczepionek, nad którymi prace jeszcze trwają.

Brytyjska służba zdrowia ma być gotowa na rozpoczęcie szczepień od początku grudnia.