W środę podczas protestu przeciwko zaostrzaniu prawa aborcyjnego umieszczono hasła i symbole na budynku PAST-y przy ul. Zielnej 39 w Warszawie, gdzie mieści się biuro Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris, a także siedziba Światowego Związku Żołnierzy AK.

Sprawę skomentował na Twitterze wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta. "Budynek PAST-y, w którym siedzibę ma Światowy Związek Żołnierzy AK też pomalowany, potem protestujący poszli pod Sejm dalej demolować symbole AK. W niedzielę kościoły, dziś Powstanie Warszawskie. Mieli przyzwolenie, więc to robili. Wiele sprzątania przed nimi..." - napisał.

Kaleta nawiązał przy tym do zdarzeń sprzed Sejmu, gdzie na Pomniku Armii Krajowej i Polskiego Państwa Podziemnego ktoś z protestujących w środę umieścił czerwonym sprayem numer telefonu inicjatywy "Aborcja bez Granic"; namalowano też hasło "polskie piekło". Po kilku minutach protestujący usunęli napisy i zaczęli oczyszczać pomnik z farby.

Na zdjęciu opublikowanym przez Kaletę widać, że podobne malunki umieszczono na budynku wysokościowca przy ul. Zielnej 39, tzw. PAST-y (od Polskiej Akcyjnej Spółki Telefonicznej). W środę przed tym budynkiem, w którym mieści się biuro Ordo Iuris, organizacji zrzeszającej prawników występujących w obronie prawa do życia nienarodzonych dzieci, trwał protest przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego dotyczącego przepisów aborcyjnych.

Na budynku umieszczono napis "Ordo Iuris wyp...", wspomniany numer telefonu, a także rysunek wieszaka. Na chodniku przed PAST-ą znalazły się ponadto napisy "Macie krew na rękach" czy "Moje ciało, mój wybór".

PAST-a była przed wojną drugim po Prudentialu najwyższym budynkiem w Warszawie. Jej zdobycie 20 sierpnia 1944 roku było jednym z największych sukcesów powstańców warszawskich. Od 2000 r. w jej gmachu swoją siedzibę ma Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej.