Turcja zaproponowała we wtorek próbę rozwiązania konfliktu o Górski Karabach poprzez czterostronne rozmowy, w których miałyby też uczestniczyć Rosja, Armenia i Azerbejdżan. O takim pomyśle poinformowała służba prasowa tureckiego prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana.

Dyrektor ds. komunikacji w prezydenckim biurze prasowym Ibrahim Kalin o idei czterostronnych rozmów poinformował w telewizyjnym wywiadzie. "Ponieważ Rosja stoi po stronie Armenii, a my wspieramy Azerbejdżan, w związku z tym niech wszystkie te cztery strony spotkają się, aby omówić możliwości rozwiązania konfliktu" - powiedział Kalin.

"Ponieważ grupa Mińska OBWE (Rosja, USA i Francja-PAP) nie potrafi znaleźć rozwiązania od 30 lat, czas najwyższy, aby znaleźć nowy mechanizm" - wyjaśnił.

Armenia i Azerbejdżan oskarżają się nawzajem o złamanie uzgodnionego trzy dni temu humanitarnego zawieszenia broni w separatystycznym ormiańskim regionie Górskiego Karabachu. Kilka światowych mocarstw wezwało do natychmiastowego zakończenia krwawych walk.

Wcześniej we wtorek szef MSZ Turcji Mevlut Cavusoglu powiedział, że apele o zawieszenie broni w Górskim Karabachu są rozsądne, ale muszą obejmować wycofanie się Ormian z ziem Azerbejdżanu. (PAP)