Warszawski ruch miejski Miasto Jest Nasze w związku z kolejną awarią układu przesyłowego oczyszczalni ścieków "Czajka" domaga się od prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego zdymisjonowania jego zastępcy Roberta Soszyńskiego i zarządu MPWiK oraz pociągnięcia ich do odpowiedzialności.

"Władze miasta dopuściły się karygodnego zaniedbania. Ponowna awaria tak ważnej infrastruktury każe pociągnąć do odpowiedzialności osoby, które przez ostatni rok odpowiadały za +Czajkę+ i nadzór nad oczyszczalnią. Osoby, które za to odpowiadają, nadużyły publicznego zaufania" – napisało MJN w poniedziałek na Twitterze.

Ruch apeluje o dymisję Soszyńskiego, wiceprezydenta odpowiedzialnego m.in. za kwestie infrastruktury wodociągowo-kanalizacyjnej. Stanowisko zastępcy prezydenta m.st. Warszawy zajmuje od końca 2018 roku, gdy mianował go na nie Rafał Trzaskowski.

MJN chce także dymisji całego zarządu Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji m.st. Warszawy, którego częścią jest zakład "Czajka". Na czele zarządu od 2016 roku jest prezes Reneta Tomusiak – wcześniej, od 2007 roku była dyrektorem Biura Nadzoru Właścicielskiego Urzędu m.st. Warszawy. Członkami zarządu MPWiK są: Lucyna Golatowska, Tomasz Mencina (b. burmistrz Bielan) i Dariusz Dąbrowski.

"W związku z kolejną awarią +Czajki+ domagamy się od prezydenta @trzaskowski_DYMISJI odpowiedzialnego za nadzór nad MPWIK wiceprezydenta Roberta Soszyńskiego oraz całego zarządu MPWiK, jak również pociągnięcia ich do odpowiedzialności" – zaapelowało na Twitterze MJN.

O awarii kolektora przesyłającego ścieki z lewobrzeżnej Warszawy do oczyszczalni "Czajka" i prowadzonym w związku z tym zrzucie ścieków do Wisły prezydent stolicy Rafał Trzaskowski poinformował w sobotę. Poprzednia awaria oczyszczalni "Czajka" miała miejsce rok temu. Tym razem – zdaniem Trzaskowskiego – naprawa potrwa jednak dłużej, czyli ponad trzy miesiące. W związku tym pod uwagę brane są dwa scenariusze awaryjne - przeprowadzenie tymczasowego rurociągu po dnie Wisły lub po Moście Północnym.

Wody Polskie poinformowały w poniedziałek, że ich przedstawiciele kontynuują rozmowy z warszawskim MPWiK w sprawie przekazania specjalistycznego sprzętu oraz dokumentacji technicznej awaryjnego rurociągu, który w ubiegłym roku był zaprojektowany oraz budowany pod ich nadzorem i który ulokowany na moście pontonowym transportował ścieki do "Czajki" do czasu naprawienia kolektorów przez MPWiK.

Prezes Wód Przemysław Daca podkreśla, że poza rozwiązaniem awaryjnym konieczna jest budowa trwałego, alternatywnego rurociągu tłoczącego ścieki z lewego na prawy brzeg Wisły. Zarówno spółka, jak i resort gospodarki morskiej przypominają, że apelowali o to jeszcze przed kolejną awarią. Prezydent Warszawy zapewnia, że miasto "pracuje nad tym od listopada 2019 r." i odpowiada, że budowa nowego systemu przesyłowego "to nie jest coś, co da się zrobić w miesiąc".

Rok temu do awarii kolektorów ściekowych doszło w dniach 27-28 sierpnia. W związku z prowadzonym zrzutem ścieków do Wisły i zagrożeniem ekologicznym premier Mateusz Morawiecki podjął decyzję o budowie tymczasowego rurociągu, którym ścieki płynęły do oczyszczalni od 9 września. 14 września bypass osiągnął stuprocentową wydajność. Od połowy listopada, po kosztującej miasto 40 mln zł naprawie, ścieki do "Czajki" znów płynęły w układzie przesyłowym pod dnem rzeki.