Apeluję do prezydenta Andrzeja Dudy, żeby nie robił ustawek i spotkał się na debacie prezydenckiej - powiedział w środę kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski w Szczecinie (Zachodniopomorskie). Dzisiaj pewnie będzie ciężko, ale mamy czwartek i piątek jeszcze przed sobą - dodał.

Trzaskowski pytany podczas briefingu o to, czy oprócz debaty w ramach "Areny Prezydenckiej" nie mógł wziąć udziału w debacie TVP w Końskich, podkreślił, że "był już na ustawce TVP i podczas debaty nie padły pytania, które dotyczą prawdziwych problemów Polek i Polaków". "Zgadzam się, że społeczeństwo zasługuje na debatę, dlatego jasno mówię o tym, żeby prezydent zobowiązał się do tego, że weźmie udział w debacie w trzech telewizjach (TVP, Polsat i TVN - PAP)" - dodał.

"Przez cały czas jestem gotowy na debatę, tylko debatę w formule otwartej, a nie w formule, w której prezydent Duda zna wszystkie pytania, a później recytuje odpowiedzi, których nauczył się na pamięć. (...) Apeluję do prezydenta, żeby nie robił ustawek i spotkał się na debacie" - powiedział. "Dzisiaj (w środę) pewnie będzie ciężko, ale mamy czwartek i piątek jeszcze przed sobą" - dodał.

W ubiegły czwartek miała się odbyć debata współorganizowana przez telewizje: TVN i TVN24 oraz portale: Onet i Wirtualna Polska. W przedzień wieczorem redakcje poinformowały jednak, że debata się nie odbędzie z powodu odpowiedzi odmownej ze strony sztabu Dudy. Kilka dni temu gotowość organizacji debaty trzech stacji zgłosił Polsat (wraz z TVN i TVP); w czwartek podobną ofertę pozostałym dwóm nadawcom i sztabom kandydatów złożyły władze TVN, które proponowały, by debata odbyła się np. w Stoczni Gdańsk lub w Muzeum Powstania Warszawskiego.

Także w ubiegły czwartek prezydent Duda w wywiadzie dla Polsat News ocenił, że debata wyborcza powinna zostać urządzona wspólnie przez trzy największe stacje telewizyjne tak, żeby każdy Polak mógł ją zobaczyć.

Trzaskowski był także pytany w Szczecinie o środową wypowiedź wiceministra klimatu Jacka Ozdoby, który zarzucił kandydatowi KO nieskuteczność w usuwaniu skutków awarii stołecznej oczyszczalni "Czajka" oraz to, że śmieci w Warszawie nie są spalane, a rozwożone po innych województwach.

"Rządzący strasznie się boją, bo próbują odgrzewać tematy, które już dawno zostały zamknięte, przez cały czas wracają do tego samego". Jak zaznaczył Trzaskowski "sprawa była wyjaśniona, spalarnia jest naprawiona i funkcjonuje". "Jeśli minister Ozdoba ma dowody, że są jakiekolwiek nieprawidłowości, to niech je przedstawi i zgłosi sprawę do prokuratury" - dodał.

"Wolałbym, że minister Ozdoba zamiast kampanią wyborczą zajął się polityką odpadową, ponieważ przez decyzje tego rządu, samorządy borykają się z olbrzymimi problemami. Koszt zagospodarowania odpadów rosną lawinowo" - ocenił Trzaskowski.(PAP)

autorki: Iwona Pałczyńska, Elżbieta Bielecka