Nie ma zgody na podwyższenie podatków, nie ma zgody na nowe podatki, nie ma zgody na masowe zwolnienia - mówił w Płocku kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Rafał Trzaskowski. Zapowiedział także "komisję wyrównywania krzywd" i instytucję świadka prezydenckiego.

Podczas spotkania w Płocku Trzaskowski mówił, że konieczny jest silny, niezależny od partii prezydent, który będzie patrzył władzy na ręce i proponował jasne rozwiązania. "Inaczej ta władza poprowadzi nas nie tylko w złym kierunku, ale poprowadzi nas do Polski, która nie będzie mogła przez lata wyjść z kryzysu gospodarczego i dlatego dzisiaj potrzebna jest równowaga, a nie monopol jednej władzy" - podkreślał.

"Przez najbliższe dni będę mówił o dwóch najważniejszych rzeczach, a mianowicie przede wszystkim o kwestiach związanych z gospodarką, wychodzeniem z kryzysu, ale również będę twardo mówił o uczciwości dlatego, że tę władzę trzeba rozliczyć z tego, co się przez ostatnie lata dzieje w Polsce" - zapowiedział.

Odnosząc się do kwestii gospodarki kandydat Koalicji Obywatelskiej mówił, że spodziewany jest deficyt budżetowy. "Podobno 100 mld zł, 100 mld zł deficytu i dzisiaj widać, że rząd ukrywa przed nami podstawowe fakty i dlatego dzisiaj musi być ktoś, kto będzie rządowi zadawał trudne pytania, kto będzie podsuwał recepty na zadziałanie w tej trudnej sytuacji, a nie ktoś, kto będzie mówił o ośmiu latach rządów (koalicji PO-PSL - PAP) sprzed pięciu lat" - mówił i apelował przy tym: "Patrzmy w przyszłość".

Trzaskowski ocenił, że po władzy można spodziewać się podwyższania podatków i nowych podatków, a także tego, że rząd nie będzie bronił miejsc pracy. "Już się mówi o masowych zwolnieniach, dlatego musi być ktoś, kto będzie gwarantował kontrolę i ktoś, kto tak jak ja powie: nie ma zgody na podwyższenie podatków, nie ma zgody na nowe podatki, nie ma zgody na masowe zwolnienia" - podkreślał.

Mówiąc, że "rząd postanowił upolitycznić prokuraturę i wszystkie instytucje kontrolne", w tym kontekście zapowiedział powołanie "komisji wyrównania krzywd". "Dla tych wszystkich, którzy zostali bezpodstawnie oskarżeni, wyrzuceni z pracy, którzy są dzisiaj straszeni piętnowani. Chce powiedzieć jeszcze jedno, że w tej komisji będzie instytucja świadka prezydenckiego dla wszystkich tych, którzy będą chcieli przyjść i powiedzieć o tym, co PiS wyprawia, o wszystkich aferach, o uwłaszczeniu się, że tam taka osoba zostanie wysłuchana i po prostu rozliczymy PiS z tego, co obiecywał".