Minister zdrowia Łukasz Szumowski kilkanaście dni temu został przesłuchany na własną prośbę w warszawskiej prokuraturze w sprawie zakupu maseczek, które nie spełniały norm – wynika z doniesień medialnych.

„Chciałem przekazać całą wiedzę, jaką posiadam. To dla mnie niezwykle istotne, by sprawa została gruntownie wyjaśniona” – powiedział portalowi tvp.info Szumowski.

Z kolei RMF FM podało we wtorek, że to minister poprosił o przesłuchanie. Dokładnej daty przesłuchania nie ujawniła ani prokuratura, ani on sam. "Sam się zgłosiłem i złożyłem zeznania w tej sprawie. Śledztwo nie jest publiczną sprawą" - odpowiedział na pytania dziennikarza radia o to, co dokładnie zeznał.

„Gazeta Wyborcza” w maju napisała, że resort zdrowia kupił za 5 mln zł maseczki ochronne od znajomego ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego, instruktora narciarskiego Łukasza G. W transakcji pośredniczył też brat ministra Marcin Szumowski. Jak się później okazało, maseczki nie spełniały wymaganych norm, a resort zażądał od Łukasza G. zwrotu pieniędzy. Minister zdrowia potwierdził wtedy, że maseczki, o których napisała gazeta, nie spełniają norm, i że w związku z tym zażądano "wymiany towaru na adekwatny". MZ złożyło potem zawiadomienie do prokuratury w tej sprawie. Śledztwo prowadzi Prokuratura Okręgowa w Warszawie.