Stołeczne ZTM dostosowuje transport publiczny do wytycznych dotyczących stanu epidemii - przekazała w czwartek rzeczniczka ratusza Karolina Gałecka. W autobusach, tramwajach czy w metrze pojawiły się specjalne oznaczenia dla pasażerów.

Urząd podał, że Warszawski Transport Publiczny cały czas monitoruje sytuację, a rozkład jazdy jest elastyczny i dostosowywany do bieżącej sytuacji. "Na ulice wyjeżdża maksimum pojazdów. Zgodnie z poleceniem Rafała Trzaskowskiego, prezydenta Warszawy, zarząd Transportu Miejskiego opracował wytyczne dla przewoźników. Wprowadziliśmy też dodatkowe elementy informacyjne dla pasażerów" - przekazał magistrat.

Od środy w środkach transportu może jednocześnie podróżować nie więcej osób niż połowa liczby miejsc siedzących. "Przygotowaliśmy odpowiednie oznaczenia, które są umieszczone we wszystkich pojazdach Warszawskiego Transportu Publicznego. Jeszcze przed wejściem do autobusu czy tramwaju mieszkańcy dowiedzą się ile osób może nim jechać. Są także informacje o konieczności zachowania odstępów między pasażerami" - powiedział Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy.

"Jeszcze raz chcę zaapelować o zdrowy rozsądek i racjonalne podejście do stanu epidemii. Wierzę, że nasze wspólne starania o ograniczenie liczby zachorowań przyniosą oczekiwane rezultaty. Warszawa również zrobi wszystko, by tak się stało" - dodał.

We wszystkich pojazdach transportu publicznego - autobusach, tramwajach, metrze a także pociągach SKM pojawiły się dodatkowe elementy informacji pasażerskiej. Na prawym płacie każdych drzwi (z wyjątkiem drzwi wyłączonych z użytkowania z uwagi na bezpieczeństwo prowadzącego), a także na jednym z okien bezpośrednio sąsiadujących z drzwiami pojawiły się informacje o maksymalnej liczbie osób, które mogą jechać jednocześnie pojazdem. Na lewym płacie wszystkich par drzwi, a także w kilku miejscach wewnątrz pojazdu umieszczone zostały informacje o konieczności zachowania odstępów między pasażerami. Takie oznaczenia pojawią się również na przystankach komunikacji miejskiej.

W czwartek w stolicy miało miejsce blisko 30 zatrzymań tramwajów oraz dwóch autobusów ze względu na zbyt dużą liczbę pasażerów. W metrze nie odnotowano przekroczenia liczby podróżnych.

Jak przekazał ratusz, dane o komunikacji miejskiej spływają m.in. z sytemu bramek w metrze, liczników w autobusach, a także z posterunków obserwacyjnych wystawionych na ulicach. W czwartek w 40 lokalizacjach, pracownicy WTP liczyli pasażerów w komunikacji. Te dane są potrzebne do ewentualnych działań związanych z korektą rozkładu jazdy.

Jeśli chodzi o frekwencję w transporcie publicznym, jest ona porównywalna do tej z dni poprzednich. Od końca ubiegłego tygodnia autobusami podróżuje około 25 proc. pasażerów w porównaniu ze zwykłym dniem w ciągu roku. W metrze odsetek podróżnych spadł do około 15 proc. Jeszcze w poniedziałek pociągami linii M1 podróżowało ponad 485,5 tys. pasażerów, a M2 ponad 186 tys. W środę składami linii M1 jechało 62,3 tys. osób, a linią M2 mniej niż 25 tys.(PAP)