Rząd Portugalii będzie mógł osadzić w więzieniu na rok osoby, które nie przestrzegają przepisów o stanie wyjątkowym - zapowiedział w czwartek gabinet premiera Antonia Costy. Stan wyjątkowy w kraju został ogłoszony w środę wieczorem przez prezydenta Marcelo Rebelo de Sousę z powodu pandemii koronawirusa.

Wprowadzenie stanu wyjątkowego daje rządowi także przywilej rozwiązywania przy użyciu siły wszelkich zgromadzeń oraz manifestacji. Ich organizatorzy mogą zostać skazani na 4-6 miesięcy więzienia.

Choć szczegółowe zasady stanu wyjątkowego w Portugalii gabinet Costy przedstawi w czwartek w godzinach wieczornych, ale podczas środowego orędzia do narodu de Sousa zapowiedział, że wprowadzone zostaną restrykcje w korzystaniu z przestrzeni publicznej i przemieszczaniu się wewnątrz kraju.

Prezydent zapowiedział, że dzięki wprowadzeniu stanu wyjątkowego rząd będzie mógł samodzielnie podejmować decyzje co do tymczasowego obejmowania kwarantanną określonych miejscowości, gmin, a nawet regionów.

Stan wyjątkowy obowiązuje w Portugalii od czwartku do 2 kwietnia. Możliwe jest jego wydłużenie w przypadku nasilenia się pandemii koronawirusa.

Od 13 marca obowiązywał w Portugalii stan zagrożenia epidemicznego, na którego podstawie zobowiązano m.in. placówki gastronomiczne do ograniczenia liczby klientów, zamknięto szkoły i uczelnie wyższe, a także zredukowano liczbę kursujących środków transportu w miastach.

Do czwartku rano na terenie Portugalii zanotowano blisko 650 zakażeń nowym koronawirusem. W poniedziałek służby sanitarne tego kraju potwierdziły pierwszy zgon na Covid-19.