Ponad 1000 żołnierzy ze specjalnej jednostki ratunkowej (UME) patroluje ulice kilkunastu miast Hiszpanii najbardziej dotkniętych przez epidemię koronawirusa - poinformowała w poniedziałek hiszpańska minister obrony Margarita Robles.

Decyzja o użyciu wojska została podjęta po wprowadzeniu przez rząd Pedra Sancheza stanu zagrożenia epidemią.

UME, jednostka odpowiedzialna za udzielanie pomocy podczas katastrof, patroluje od niedzieli ulice Madrytu, Walencji, Sewilli, Saragossy, Leon, Las Palmas i Santa Cruz de Tenerife. W poniedziałek UME skierowano do Malagi, Burgos, Valladolid, Logrono, Huesca, Teruel i Guadalajary - powiedziała Robles.

Po wprowadzeniu stanu zagrożenia Hiszpanie mają obowiązek pozostawać w domach przez co najmniej 15 dni, z wyjątkiem wychodzenia do pracy, robienia najpotrzebniejszych zakupów, czy wizyt w banku i firmach ubezpieczeniowych.

Zgodnie z decyzją ministerstwa obrony wojsko ma być w stałej gotowości ”do podejmowania działań przewidzianych dla policji wojskowej, a także w obszarach transportu, logistyki, kontrolowania ruchu powietrznego i morskiego, odkażania i dezynfekcji urządzeń kluczowej infrastruktury technicznej i innych".

W związku z zagrożeniem sanitarnym w stan gotowości postawiono także personel rezerwy wojskowej, w tym 220 sanitariuszy, których zadaniem będzie wsparcie publicznego systemu opieki zdrowotnej.

Przewiduje się utworzenie mobilnych szpitali dla bezdomnych. Farmaceuci wojskowi dostali rozkaz produkowania roztworów dezynfekujących i leków generycznych.

W związku z obowiązującym stanem zagrożenia, siły zbrojne podporządkowano jednemu dowództwu - szefowi Sztabu Obrony (JEMAD), generałowi Miguelowi Angelowi Villaroya, który zapewnił, że "wojsko zostanie skierowane na terytorium całego kraju, wszędzie tam, gdzie to będzie potrzebne”.

"Siły zbrojne pozostają w pełnej gotowości do działania” - dodał Villaroya. Zapowiedział, że wojsko zostanie skierowane także do Katalonii i Kraju Basków. Rządy autonomiczne tych separatystycznych regionów nie godzą się na obecność wojsk hiszpańskich na swoim terenie.

UME liczy 3.5 tys. żołnierzy przygotowanych do interwencji między innymi podczas zagrożenia typu biologicznego i do działań w środowiskach skażonych.

Grażyna Opińska (PAP)