Władze obejmującego stolicę Szwecji Regionu Sztokholm poinformowały w środę o pierwszym zgonie osoby zakażonej koronawirusem. To pacjent w podeszłym wieku, który miał także inną chorobę.

Jak poinformowano zmarła w środę osoba przebywała na oddziale intensywnej terapii w szpitalu Karolinska w Huddinge pod Sztokholmem.

W Szwecji do środy do godz. 16. koronawirusa potwierdzono u 490 osób (o 121 osób więcej niż we wtorek), z czego najwięcej 233 w Regionie Sztokholm.

Szwedzki Urząd Zdrowia Publicznego zarekomendował odwołanie publicznych imprez na więcej niż 500 osób.

Rząd Szwecji poinformował w środę o wprowadzeniu w trybie natychmiastowym na okres 1,5 miesiąca możliwości otrzymywania pensji za pierwszy dzień choroby. Dotychczas za taki dzień pracownik nie otrzymywał wynagrodzenia.

"Oczekujemy, że w ten sposób ograniczymy ryzyko rozprzestrzeniania się koronawirusa" - podał rząd, podkreślając, że środki na wynagrodzenia za pierwszy dzień choroby pochodzić będą z nowelizacji budżetu państwa.

O takie posunięcie wnioskowała wcześniej największa szwedzka centrala związkowa LO, której przedstawiciele argumentowali, że wiele zainfekowanych osób może unikać pozostania w domu z powodu straty finansowej.

W Szwecji można wziąć zwolnienie chorobowe na pierwszych pięć dni nieobecności w pracy bez zaświadczenia od lekarza, należy jedynie złożyć oświadczenie u pracodawcy. W tym okresie wypłacanych jest 80 proc. normalnego wynagrodzenia.

Dodatkowo rząd chce umożliwić przedsiębiorcom opóźnianie płatności składek i podatków, a także od 1 maja umożliwić skrócenie czasu pracy.

Ze Sztokholmu Daniel Zyśk (PAP)