Na stacji Warszawa-Centralna zatrzymany został pociąg EIC relacji Kołobrzeg-Kraków; doszło do interwencji służb na wniosek podróżnego, który zaobserwował złe samopoczucie u współpasażerów. Ostatecznie pociąg odjechał z ok. 100-minutowym opóźnieniem, a chory pozostawał pod opieką służb sanitarnych.

Na stacji Warszawa Centralna w piątek po godz. 11 zatrzymany został pociąg EIC relacji Kołobrzeg-Kraków. Jak poinformowała rzeczniczka PKP Intercity Katarzyna Grzduk, doszło do interwencji służb na wniosek podróżnego, który zaobserwował złe samopoczucie u współpasażerów. W pociągu było około 300 osób.

Komenda Stołeczna Policji w związku z tymi doniesieniami poinformowała na Twitterze, że na prośbę przedstawicieli służb sanitarnych ustalała tożsamość pasażerów jednego z pociągów. Zachęciła także do zachowania spokoju i wyjaśniła, że gdy zachodzi taka potrzeba, pozostaje do dyspozycji sanepidu.

We wspólnym komunikacie Wojewody Mazowieckiego oraz Mazowieckiego Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego podano, że służby zidentyfikowały pasażerów mających ewentualny kontakt z podróżnymi, co do których zachodzi podejrzenie zakażenia wirusem COVID-19 i którzy opuścili skład pociągu. Sanepid w Warszawie zastosuje też procedurę nadzoru epidemiologicznego wobec osób podróżujących w wagonach 1-3, od których spisano dane, o czym mówili sami pasażerowie.Podróżni pojechali do stacji docelowej innym pociągiem. Zostali przesadzeni na stacji Warszawa Zachodnia, a pociąg miał ostatecznie 140 minut opóźnienia. Pierwszy pociąg zjechał na stację postojową PKP Intercity, gdzie zostanie poddany dezynfekcji.(

Piotr Mazur z biura prasowego PKP Intercity poinformował PAP, że pasażerowie na stacji Warszawa Zachodnia zostali przesadzeni do zastępczej jednostki Pendolino. "Aktualnie kontynuują podroż do stacji docelowej do Krakowa. Pociąg ma aktualnie opóźnienie około 140 minut" - podał Mazur.

Jednostka, z której przesiedli się podróżni, decyzją sanepidu zostanie poddana dezynfekcji na stacji postojowej PKP Intercity Warszawa - Olszynka Grochowska.

Zatrzymanie pociągu na Dworcu Centralnym potwierdził PAP również rzecznik prasowy komendanta głównego Straży Ochrony Kolei insp. Mirosław Tkaczyk. Jak powiedział PAP, otrzymali zgłoszenie, że dwóch obcokrajowców kaszle w pociągu. Według jego relacji, osoby te samowolnie opuściły pociąg po wjeździe na stację.

Rzecznik dodał, że po otrzymaniu zgłoszenia, na miejsce przybyło siedmiu funkcjonariuszy SOK oraz patrol z komisariatu kolejowego policji w Warszawie. Podali oni podróżnym wskazówki, w jaki sposób mają się zachować i jakie podejmować czynności, celem uniknięcia choroby.

Chory pozostawał pod opieką służb sanitarnych, ale został już zwolniony i kontynuuje podróż, gdyż nie spełnia kryteriów klinicznych i epidemiologicznych, które kwalifikowałyby go do grupy ryzyka.