W związku z zagrożeniem w związku z koronawirusem funkcjonariusze litewskiej Państwowej Służby Ochrony Granicznej (VSAT) w ramach akcji informacyjnej zaczęli zatrzymywać na granicy z Polską auta z państw objętych ryzykiem oraz wybiórczo auta z rejestracją litewską.

Jak poinformował w czwartek szef VSAT Rustamas Liubajevas, celem kontroli jest przede wszystkim udzielanie informacji. Na Litwie nie odnotowano jeszcze przypadku zakażenia wirusem Covid-19, który wywołuje groźne zapalenie płuc.

"Pomagamy lekarzom i wolontariuszom z Narodowego Centrum Zdrowia Publicznego w prowadzeniu monitorowania osób przybywających do kraju" - powiedział Liubajevas. Zaznaczył, że prowadzenie takiego monitoringu na zewnętrznej granicy Unii Europejskiej jest stosunkowo łatwe, gdyż są tam punkty kontrolne, natomiast kontrola granicy wewnętrznej strefy Schengen jest bardziej skomplikowana.

"Zgodnie z wymogami strefy Schengen służba graniczna nie prowadzi systematycznych kontroli na granicach wewnętrznych strefy. Poszukujemy więc innych sposobów i stąd nasza decyzja, by od środy pełnić dyżury na granicy z Polską, gdzie przy głównych drogach po prostu udzielamy informacji" - tłumaczył szef VSAT.

Litewscy pogranicznicy nie sprawdzają stanu zdrowia podróżujących, ale rozdają ulotki, informują o koronawirusie i dokąd w razie potrzeby należy się zwracać.

Rząd Litwy w środę ogłosił sytuację nadzwyczajną w kraju w celu ograniczenia zagrożeń związanych z koronawirusem. Ma to ułatwić wykorzystywanie rezerwy państwowej do zarządzania kryzysem, nabywanie potrzebnych środków bez ogłaszania przetargów publicznych oraz kontrolowanie migracji z kraju i do kraju.

Na Litwie powołano też Państwowe Centrum Operacji Kryzysowych; jego pierwsze posiedzenie odbyło się w czwartek.

Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)