Mężczyzna, który w czwartek zaatakował nożem muezina w Londyńskim Meczecie Centralnym, stanął w sobotę przed sądem. Został on oskarżony o ciężkie uszkodzenie ciała i posiadanie niebezpiecznego narzędzia.

Oskarżony to 29-letni Daniel Horton, który od zeszłego roku jest bezdomnym. Ofiara i napastnik znali się, bo Horton od lat uczęszczał do znajdującego się w pobliżu Regent’s Park meczetu. W czwartek po południu zaatakował on 70-letniego Raafata Maglada nożem kuchennym zadając mu 1,5-centymetrową ranę w okolicach karku.

W meczecie było wówczas około 100 osób, z czego ok. 20 rzuciło się, by powstrzymać napastnika. Horton został szybko obezwładniony i aresztowany. Rana, którą zadał nie okazała się groźna, bo Maglad już następnego dnia wrócił do meczetu. Powiedział też, że wybaczył sprawcy.

Motywy działania sprawcy nie są znane. Policja już wcześniej poinformowała, że nie uważa, by zdarzenie miało podłoże terrorystyczne. Do czasu następnej rozprawy, którą wyznaczono na 20 marca, Horton pozostanie w areszcie.

Meczet Centralny, którego budowa została ukończona w 1977 roku, to z racji położenia w samym centrum Londynu jeden z najważniejszych muzułmańskich obiektów w brytyjskiej stolicy. Obok niego mieści się centrum kultury islamskiej.

Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)