Dopóki to ja jestem prezydentem, na pewno nie zgodzę się na podwyższenie wieku emerytalnego - zadeklarował w czwartek prezydent Andrzej Duda.

Prezydent w programie "Gość Wiadomości" w TVP Info zapewnił, że dopóki będzie prezydentem nie będzie powrotu do wyższego wieku emerytalnego. Podkreślił, że obniżenia wieku emerytalnego, podwyższonego przez ekipę Donalda Tuska - domagało się "bardzo wielu obywateli". "Wniosłem ustawę, która doprowadziła do obniżenia wieku emerytalnego i mogę powiedzieć wszystkim moim rodakom, którzy się tą sprawą niepokoją, że dopóki ja jestem prezydentem, to na pewno się nie zgodzę na jego podwyższenie" - oświadczył.

Prezydent był pytany również o to, czy kampania wyborcza na urząd prezydenta będzie kampanią agresywną, czy merytoryczną. "Zawsze apeluję o to, żeby kampania była jak najbardziej merytoryczna i jak najbardziej spokojna, przede wszystkim z wzajemnym szacunkiem" - powiedział.

Dodał, że każdy kto ma odwagę do tego, żeby stanąć do wyborów, zasługuje na szacunek. "Wierzę w to, że każdy kto staje do wyborów, chce dobrze dla Rzeczypospolitej, ma jakąś swoją wizję i chce ją realizować" - mówił Andrzej Duda.

Na uwagę, że część osób ma żal o to, że nie udało się rozwiązać sprawy tzw. frankowiczów, prezydent odpowiedział: "Złożyłem ustawę zgodnie z moją obietnicą. Sejm bardzo długo się nad tą ustawą pochylał. W końcu ona została uchwalona, ale przede wszystkim ona się nie odnosi tylko i wyłącznie do tych osób, które brały kredyty we frankach".

Dodał, że ustawa poszła w tym kierunku, żeby każdy kto ma problem z kredytem, mógł skorzystać z jej dobrodziejstw. "Każdy kredytobiorca, który ma problemy może skorzystać z dobrodziejstwa tej ustawy, jeżeli mieści się w opisanych w tej ustawie ramach" - podkreślił Andrzej Duda.(PAP)

autor: Marcin Chomiuk