Wszystko wskazuje na to, że zadania Ministerstwa Energii zostaną przeniesione do innych resortów, być może nastąpią zmiany w kwestii Ministerstwa Cyfryzacji - ocenił wiceminister inwestycji i rozwoju Waldemar Buda. Zastrzegł zarazem, że wszystko rozstrzygnie Komitet Polityczny PiS.

Według niego funkcję w rządzie - ministra lub wiceministra - otrzyma poseł PiS Marcin Horała.

Buda pytany w Polskim Radiu 24, czy któreś z ministerstw zostanie zlikwidowane odpowiedział, że "wszystko wskazuje na to, że Ministerstwo Energii zostanie podzielone, to nie znaczy, że zlikwidowane". Według niego, zadania resortu energii "zostaną przeniesione do innych ministerstw" w związku, z czym "nazwa może zniknąć". Zastrzegł, że ostateczna decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła.

"To wszystko ważyło się do ostatniej chwili. (…) dzisiaj będzie rozstrzygnięte na komitecie" – powiedział Buda. Komitet Polityczny PiS zbiera się w piątek po południu.

Buda nie wykluczył, że zmiany dotkną również Ministerstwa Cyfryzacji. Nie podał jednak szczegółów. Podobnie odniósł się do pytania o powołanie nowego resortu skarbu.

"Dopiero po zatwierdzeniu przez Komitet Polityczny będziemy mogli powiedzieć, jak rzeczywiście jest" – zaznaczył Buda. "Plany były bardzo różne (…) ostatecznie jak będzie okaże się na Komitecie Politycznym po przedstawieniu propozycji przez pana premiera" – zaznaczył wiceszef resortu inwestycji.

Buda wyraził przekonanie, że do nowego rząd wejdzie poseł Horała - w kończącej się kadencji Sejmu m.in. szef komisji śledczej ds VAT. "Myślę, że zostanie ministrem. Pytanie, czy konstytucyjnym, czy wiceministrem" - powiedział. Dopytywany, w którym resorcie może znaleźć się Horała, wskazał na na resort infrastruktury. "On dość dobrze się porusza w tematach infrastruktury i myślę, że w tych rejonach powinien zakotwiczyć w rządzie" - ocenił.

W minionym tygodniu odbyło się kierownictwo Zjednoczonej Prawicy, w której skład poza Prawem i Sprawiedliwością wchodzą Solidarna Polska i Porozumienie. Wicerzecznik PiS Radosław Fogiel poinformował wówczas, że podczas spotkania ustalono strukturę przyszłego rządu oraz potwierdzono rekomendację Mateusza Morawieckiego, jako kandydata na premiera.