Polska ubiega się o tekę unijnego komisarza w obszarach gospodarczych, mających największe znaczenie w Komisji Europejskiej - powiedział we wtorek minister inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński.

"Ubiegamy się o obszary gospodarcze, bo to one mają największe znaczenie w Komisji Europejskiej. Komisarzy jest 28, razem z przewodniczącym KE, i każdy kraj ma swego reprezentanta" - powiedział we wtorek dziennikarzom Kwieciński. Jak mówił, obszarów, którymi zajmuje się Komisja Europejska jako swoisty rząd UE, jest bardzo dużo.

Jego zdaniem ważne jest, by tę funkcję sprawować jak najlepiej. "Ważne jest to, żeby Polska miała dobre miejsce w Komisji Europejskiej, odpowiedzialne, żebyśmy mieli komisarza, który będzie miał ważną tekę, który będzie miał ważną odpowiedzialność - taką, która będzie ważna i dla Unii Europejskiej, i dla Polski" - podkreślił Kwieciński.

Minister zastrzegł, że negocjacje w sprawie podziału unijnych stanowisk wymagają spokoju i ciszy. Tego typu uzgodnień nie robi się w światłach kamer i w obecności mediów - dodał.

Według wtorkowej "Rzeczpospolitej" rozważanych jest obecnie siedmioro kandydatów do KE. To szef gabinetu Andrzeja Dudy Krzysztof Szczerski, minister ds. europejskich Konrad Szymański, odpowiedzialna za resort przedsiębiorczości Jadwiga Emilewicz oraz minister infrastruktury Jerzy Kwieciński. Według dziennika komisarzem może też zostać jeden z eurodeputowanych PiS. "W grę wchodziliby: Adam Bielan, Jacek Saryusz-Wolski i Ryszard Czarnecki" - czytamy.

Decyzja - jak podkreśla dziennik - zapadnie w najbliższych kilkunastu dniach w trójkącie: kierownictwo PiS, premier i Pałac Prezydencki.

W ubiegłym tygodniu premier Mateusz Morawiecki na pytanie, czy rząd przedstawił już nowej szefowej KE Ursuli von der Leyen dwie kandydatury na komisarzy, odpowiedział, że nie ma jeszcze decyzji w tej sprawie. "Najpierw będę rozmawiał z panią von der Leyen o możliwych tekach, o tym, jakiego typu portfolio może zostać przypisane dla Polski, i będę przede wszystkim starał się o najważniejsze teki gospodarcze - takie, w których będziemy mieli jak najwięcej do powiedzenia, ale również będziemy mogli bronić jak najbardziej zdecydowanie naszych polskich i środkowoeuropejskich interesów" - zadeklarował szef rządu.

"Najpierw negocjacje dotyczące tek, a później mamy kilku kandydatów, co do których ostatecznie w kierownictwie politycznym, w rządzie zapadną decyzje i przedstawimy je KE i PE do zatwierdzenia" - dodał.

Jak poinformował we wtorek rzecznik rządu Piotr Müller, w czwartek nowa szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen z wizytą w Warszawie; spotka się z premierem Mateuszem Morawieckim.

"Dzisiaj spotkanie pani przewodniczącej Komisji Europejskiej w Paryżu, drugie miejsce - Warszawa" - powiedział rzecznik.

Rozmowy w Warszawie mają dotyczyć kwestii personalnych przy tworzeniu składu nowej Komisji Europejskiej oraz programowych.