Środowisko to ostatnio bardzo głośny temat. Media pokazują, jak bardzo nasza Ziemia jest zanieczyszczona i czasami w jaki sposób można temu zjawisku zaradzić.
Dziennik Gazeta Prawna
Mam nadzieję, że ten tekst będzie dla Was ciekawy. Miłego czytania.
Szczerzę mówiąc, nie wiem od czego zacząć, temat jest bardzo obszerny.
Może od początku.
Historia świata uproszczona. Przez długie wieki człowieka jako takiego nie było. Żyły sobie dinozaury. Potem ich już nie było, a pojawił się człowiek. Dziwna istota, doprawdy. Zawładnęła całym światem, mimo, że nie miała do tego wielkich predyspozycji. Zaczęła wymyślać narzędzia. Niektóre po to, by moc zniszczyć drugiego człowieka. Większość jednak przeżyła ten czas. Potem Starożytność, Średniowiecze, Nowożytność, wszystkie wojny, żeby dotrzeć do tego momentu, kiedy to człowiek zaczyna całkowicie władać nad planetą, a konkretniej klimatem.
Człowiek więc sobie żyje na tej pięknej planecie zwanej Ziemią. Niektórzy z gatunku żyją w zgodzie z planetą, a inni niezbyt. Niektórzy żyją w stylu zero waste. Nie marnują dosłownie niczego – nie kupują plastikowych opakowań, a tylko te materiałowe, których używają wiele razy. Często mają własne butelki wielorazowe na np. olej, i idą do specjalnego sklepu, w którym przelewają im wybrany produkt. Z kolei odpady biologiczne kompostują, często nawet w małym mieszkaniu.
Inni z kolei, zamiast wyrzucić niedopałek papierosa do śmietnika, starannie wdeptują go w ziemię albo palą w piecu plastikiem lub drewnianymi, ale polakierowanymi meblami, takim jak krzesła czy stoły.
Kiedyś spotkałam się ze stwierdzeniem, że przecież „klimat zmieniał się bardzo często, a miliony lat temu to my na Śląsku mieliśmy tropikalne lasy. Teraz to nie jest wina człowieka, to tylko pewien proces, który co jakiś czas się powtarza”. Kiedy pierwszy raz o tym usłyszałam, brzmiało to bardzo przekonująco, jednak wgłębiłam się w temat. Okazało się, że według strony www.naukaoklimacie.pl te zmiany tylko pokazują wrażliwość Ziemi na dwutlenek węgla, i pokazują, że człowiek może wpłynąć na zmiany klimatu.
Najwięcej CO2 produkują Chiny, Stany Zjednoczone i Indie. Polska jest aż na 21 miejscu w tym rankingu! Zanieczyszczenia powietrza pochodzą m.in. ze spalania paliwa w transporcie, smogu wydobywającego się z kominów domów i fabryk, a także rolnictwa i hodowli bydła. Oceany toną w plastiku i innych śmieciach. Topnieją lodowce, a poziom wód się podnosi. Czy będziemy mogli żyć na naszej planecie we wcale tak nie odległym 2065 roku?
Moje pokolenie ma przed sobą bardzo trudne zadanie, a czasu jest coraz mniej. Naukowcy z ONZ wyliczają, że żeby uratować Ziemię mamy… 12 lat! Jeśli nie zaczniemy dziś, za już niedługo możemy obudzić się w świecie, w którym susze, powodzie, huragany i inne tego typu zjawiska będą normalnością. Smog niszczy także układ nerwowy, krwionośny i oddechowy, powoduje wzrost zachorowalności na nowotwory, astmę, cukrzycę czy tworzy zagrożenie dla kobiet w ciąży. Brzmi i jest to straszne. Jak więc temu zanieczyszczeniu możemy (choć trochę) zaradzić?
1. Pierwszy punkt bardzo mocno może wpłynąć na nasze życie, a będzie nim zmiana diety. Gdybyśmy jedli mniej mięsa i nabiału, efekt cieplarniany mógłby się zmniejszyć, na przykład krowy produkują bardzo dużo gazów cieplarnianych .Gdybyśmy ograniczyli lub całkowicie zaprzestali ich jedzenia, mogłoby to mocno pomóc środowisku. Dodatkowo byłoby to dużo bardziej etyczne. Można oczywiście powiedzieć, że zamiast mięsa musielibyśmy uzupełniać witaminy i białka roślinnymi zamiennikami, takimi jak warzywa strączkowe, do których produkcji potrzeba wiele cennej wody. Jednak do wyprodukowania paszy takiej krowy także potrzeba wyprodukować mnóstwo roślin (często więcej niż dla człowieka), a co za tym idzie zużyć dużo wody.
2. Kolejną rzeczą, która może pomóc środowisku, będą przemyślane zakupy. Nie kupujmy zbędnych nam rzeczy. Dobrym sposobem może być zapisywanie wcześniej list na zakupy np. na telefonie, aby nie używać zbędnie papieru. Na zakupy warto przynieść też swoją własną, materiałową torbę, a jeśli jej zapomnimy należy pamiętać o używaniu plastikowej torby ponownie.
3. Zamiast brać niepotrzebne jednorazowe kubki, słomki czy sztućce, warto sprawić sobie metalowe albo nawet plastikowe, ale wielokrotnego użytku.
4. Spróbujmy oszczędzać energię i wodę, czyli gaśmy po sobie światło wychodząc z pokoju (chyba, że od razu będziemy do niego wracać) oraz jeśli chcemy wziąć szybką kąpiel używajmy prysznica, a na dłuższą – wanny.
5. Dobrym pomysłem, który mogłaby pomóc środowisku, byłoby ograniczenie ilości samochodów na ulicach. Możemy częściej zacząć używać rowerów, komunikacji miejskiej albo po prostu chodzić pieszo.
6.W tym wszystkim nie dajmy się zwariować. Jeśli wszyscy zaczęlibyśmy żyć jak pokazuje zero waste, byłoby świetnie, ale tak się nie stanie. Spróbujmy pomagać środowisku jak najbardziej możemy, dostrzegając to, co dla świata możemy zrobić, np. posprzątać plaże czy przestać stosować foliówki.
Trochę boję się tej przyszłości. Mam nadzieję, że następne pokolenia o smogu i zanieczyszczeniu powietrza będą mogły czytać tylko z podręcznika od historii, dziwiąc się jak człowiek mógł do tego dopuścić, a nie będą musiały uciekać w kosmos lub stawiać czoła temu problemowi.
Kasia Bachta, lat 13
Zachowana została pisownia oryginalna.