Dziewięć osób z oddziału ruchu "żółtych kamizelek" w departamencie Górna Marna na północnym wschodzie Francji usłyszało w czwartek zarzuty dokonania "poważnych zniszczeń" i "udziału w związku przestępczym" - poinformował prokurator Chaumont Frederic Nahon.

Według prokuratury oskarżeni w listopadzie i grudniu ubiegłego roku mieli niszczyć m.in. radary czy pompy paliwowe na stacjach benzynowych, powodując szkody o wartości kilku tysięcy euro. Podczas trwających wówczas protestów "żółtych kamizelek" członkowie ruchu wielokrotnie blokowali drogi i składy paliwa.

Zarzuty usłyszał m.in. jeden z liderów "żółtych kamizelek" w Górnej Marnie.

Zbliżone do śledztwa, cytowane przez agencję AFP źródło podało, że oskarżeni m.in. umieszczali piankę montażową w pompach na stacjach benzynowych, by klienci nie mogli kupować benzyny.

"Żółte kamizelki" to ruch sprzeciwiający się polityce gospodarczej i społecznej prezydenta Francji Emmanuela Macrona. Demonstracje "żółtych kamizelek" trwają od listopada ub.r.; początkowo protestujący sprzeciwiali się głównie planowanej podwyżce akcyzy na paliwo, z której rząd pod naciskiem wycofał się.