Klub Kukiz’15 zamierza przedstawić projekt ustawy dotyczący dobrowolności składek emerytalnych od przedsiębiorców – powiedział we wtorek wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka.

Tyszka zarzucił rządowi PiS wybiórcze traktowanie grup społeczno-zawodowych i zaniedbywanie przedsiębiorców. Przypomniał, że w Sejmie leży wniesiona przez Kukiz ’15 propozycja podniesienia kwoty wolnej od podatku.

W Sygnałach Dnia w PR polityk odniósł się do tzw. piątki PiS, w tym obniżenia podstawowego progu podatkowego i zwolnienia z podatku osób do 26. roku życia. Według Tyszki jest to zmniejszenie podatków "dla niektórych". Jak zauważył, w zapowiedziach rządu "całkowicie pominięci są przedsiębiorcy, przede wszystkim mali, drobni, średni, którzy w bardzo dużym stopniu utrzymują rząd, zatrudniają większość pracowników".

"Kukiz’15 w związku z tym chce zaproponować bardzo odważny, rewolucyjny projekt, który by pomógł tym przedsiębiorcom. Chcemy przedstawić projekt dobrowolności składek ZUS-owskich" – powiedział wicemarszałek. Jego zdaniem dałoby to „olbrzymi napęd polskiej gospodarce". Kwotę, którą obecnie musi wpłacać na ZUS, "drobny przedsiębiorca mógłby zaoszczędzić i przeznaczyć na rozwój swojej firmy" - podkreślił. Dodał, że jego pokolenie "nie bardzo wierzy w emerytury ZUS-owskie", które "będą głodowe".

Tyszka przypomniał przedwyborcze zapowiedzi PiS i kandydującego wówczas na prezydenta Andrzeja Dudy dotyczące obniżenia kwoty wolnej od podatku. Podkreślił, że kwota wolna od podatku – 3091 zł – jest najniższa w Europie. Poinformował, że Kukiz’15 proponuje podniesienie jej do 4 tys. zł. miesięcznie. Według Tyszki dzięki temu rozwiązaniu "zyskają wszyscy - ci, co mają dzieci, i ci, którzy nie mają, młodsi i emeryci".

"PiS odbiera więcej wszystkim i wybiera sobie grupy, którym coś da" – powiedział Tyszka. Według wicemarszałka "to jest bardzo niebezpieczna, zła droga", ponieważ powoduje nastawienie poszczególnych grup przeciw sobie.

Przedstawienie propozycji dobrowolności składek emerytalnych zapowiedział pod koniec lutego rzecznik małych i średnich przedsiębiorców Adam Abramowicz. Ryczałtowy ZUS nazwał "zabójcą miejsc pracy". Powołał się na przykład Niemiec. Wtorkowa "Gazeta Wyborcza" pisząc o propozycji rzecznika MŚP zaznaczyła, że w Niemczech uznano, iż system się nie sprawdził, i trwają prace nad przywróceniem obowiązku ubezpieczeń.(PAP)

autor: Jakub Borowski